Podsumowanie sezonu 2014/15 w II lidze

Podsumowanie sezonu 2014/15 w II lidze

Po nieoczekiwanym awansie do II ligi drużyna Valencji stanęła przed dużym wyzwaniem. Normalną koleją rzeczy były zmiany w składzie. Pożegnaliśmy się z zawodnikami, którzy nie wykazywali zapału do dalszej gry oraz tych którzy po prostu nie rokowali. Kontuzje, wyjazdy zagraniczne za pracą też swoje trzy grosze zrobiły i oto w ten sposób ukształtowała się kadra na sezon 2014/15 w II lidze Skalh.

ZMIANY KADROWE

Co najważniejsze do zespołu dołączyło trio z Bad Boysów (Rafał Czapor, Łukasz Józefczyk oraz Marcin Cebula). Ich poprzednia drużyna nie wytrzymała próby czasu i w ten sposób wzmocnili jak się potem okaże bardzo mocno drużynę Valencji. Oprócz wyżej wymienionej trójki do kadry doszedł Łukasz Biały oraz w ostatniej chwili Paweł Munz.

START LIGI

Nowe stroje oraz regularne treningi od września napawały optymizmem przed ligą. Cel jaki sobie zakładaliśmy to mocny początek, dużo punktów żeby utrzymanie w II lidze nie było odkładane na ostatni moment.

Start ligi i starcie z Malbudem długo zapadnie w naszej pamięci. Po świetnym widowisku wydzieramy zwycięstwo mocnej ekipie 6-5. Następnego dnia toczymy równie pasjonujące z naszego punktu widzenia spotkanie z Auto-Spa i remisujemy z przyszłym pierwszoligowcem 3-3. Jakby nie patrzeć mega udany start Valencji na II-go ligowym froncie.

Kolejne mecze w naszym wykonaniu są równie emocjonujące. Gramy naprawdę solidną piłkę. Wiadomo przydarzają się porażki lub nieszczęśliwe remisy jak z OBI czy z Fiberem ale również mamy kilka zaskakujących sukcesów. Remis 2-2 z Ustrobną w momencie bardzo okrojonego składu czy wygrana z Radturem. 2/3 sezonu idzie naprawdę mocno ale końcówka niestety jest trochę pechowa i trzeba też przyznać, że czasami drużyna podejmowała złe decyzje. Kontuzje Piotrka i Miśka, praca za granicą Lamasa i Karasia robią nam czystkę w kadrze. To co było poukładane od początku zaczyna się sypać. Gdy jeszcze brakuje 1 czy 2 kolegów to ok ale jeśli nie ma połowy ekipy to jest problem. Ratujemy się dopisywaniem zawodników. Dochodzą do nas kolejno: Zawias, Kamil, Dawid i Krzysiek Całka czyli praktycznie Valencja zmienia się o 50% i trudno z marszu rywalizować z mocnymi ekipami. Udaje się z Arni ale dostajemy baty z Misiem i Cosmosem. Oprócz wyników również gra jest wiadomo szarpana i przypadkowa. Mimo takich okoliczności jeszcze przed ostatnia kolejką mamy szansę na zakończenie ligi na 4-tej pozycji ale ostatni mecz pozbawia nas złudzeń.

KONIEC SEZONU

Kończymy sezon na bardzo dobrym 8-mym miejscu. 6 zwycięstw, 4 remisy i 5 porażek. Bramki 36-42.
Z jednej strony super i fajnie ale z drugiej niedosyt bo gdybyśmy kadrowo przynajmniej w 80% dograli do końca mogło by się to skończyć dużo wyżej a może i nawet niespodzianką na pudle.

Podsumowując ten na pewno ciekawy sezon, w którym były wzloty i upadki ale więcej było tego pierwszego, muszę podziękować wszystkim kolegom i z podstawowego składu i tym którzy nam pomagali w trakcie. Atmosfera w szatni na moje oko była fajna a nawet więcej niż fajna. Na boisku każdy walczył i zostawiał serducho. W końcówce zabrakło po prostu jakości ale zawsze może to być mobilitacja na kolejny sezon, który już tuż tuż.

Rafał Czapor, Łukasz Józefczyk, Łukasz Biały, Marcin Cebula oraz Paweł Munz – super się wkomponowali do zespołu i byli naprawdę zaangażowani w życie drużyny.

Koledzy którzy doszli w trakcie sezonu: Łukasz Zawisza, Dawid Szczęsny, Kamil Kociuba oraz Krzysiek Całka – im też dziękuje, że zagrali te kilka spotkań i pomogli w trudnym momencie w walce o punkty w lidze.

Po sezonie było oczywiście zakończenie z kropelkami u naszego kolegi Miśka. Powspominaliśmy jakby nie patrzeć kilka miesięcy wspólnej gry. W dobrej atmosferze dogadaliśmy się co i jak na przyszły sezon.

Wyjazd za granicę kolejnego! zawodnika w tym przypadku Marcina Cebuli stał się faktem i niestety po jednym udanym sezonie w kolejnym już go z nami nie będzie. Na spotkaniu również Paweł Munz wraz z Tomkiem Ziobro poinformowali, że w przyszłym sezonie będą próbować sił ale już w innym środowisku. Z przykrością i nie ukrywam z zaskoczeniem musiałem przyjąć to do wiadomości. Z drugiej strony postawienie sprawy jasno od razu się ceni i dlatego podziękowaliśmy sobie za grę i na pewno nie będzie między nami złych emocji. Każdy ma przecież prawo decydować co i jak chce robić i na tym trzeba zamknąć temat.

PODZIĘKOWANIE DLA KOLEGI TOMKA ZIOBRY

Oddzielną sprawą, którą chciałbym na zakończenie poruszyć to podziękowanie za 6 lat w Valencji dla Tomka Ziobro. W 2008 roku dołączył do nas i z małą przerwą rozegrał 6 sezonów, w których na uwagę zasługuje 40 strzelonych bramek. Statystyki statystykami ale Tomek bardzo angażował się w życie Valencji i to zawsze gdy było lepiej i graliśmy w II lidze i gorzej jak pamiętny sezon na dnie III ligi. Sparingi, turnieje itd. zawsze jako kapitan mogłem na niego liczyć więc nawet gdy były czasami między nami różnice zdań to muszę i chcę mu podziękować za grę, zaangażowanie i wkład w drużynę Valencji. Powodzenia w nowej drużynie i choć ja i Tomek wiekowo jesteśmy już bliżej końca niż początku to być może jeszcze kiedyś porywalizujemy sportowo na parkiecie. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości