EMOCJONUJĄCE DERBY !!!

EMOCJONUJĄCE DERBY !!!

Mecz pomiędzy Valencją a Pospolitym Ruszeniem miał być z urzędu interesującym spotkaniem i takim też był. Obie ekipy przetrzebione kontuzjami, obie znające się na wylot z racji wspólnych treningów chciały w tą niedzielę po prostu wygrać. My z racji tego, że dwa poprzednie spotkania zagraliśmy słabiej i straciliśmy punkty musieliśmy z Pospolitym pokusić się o wygraną, żeby nie stracić kontaktu z czołówką.

Początek meczu był bardzo spokojny z obu stron. My staraliśmy się jak najdłużej grać piłką a Pospolite przyczajone na swojej połowie czyhało na przechwyt. W ciągu pierwszych siedmiu minut mieliśmy optyczną przewagę i wypracowaliśmy sobie dwie świetne okazje. Najpierw Wujek po indywidualnej akcji wyszedł sam na bramkarza lecz spudłował. Chwilę później Biały zaskoczony podaniem z rzutu wolnego od Wujka chybia z najbliższej odległości. Szkoda tych dwóch szans ale gra toczy się dalej. Wreszcie po składnej akcji Mateusz podaje idealnie do Pcheły i Valencja prowadzi 1-0. Po tej bramce inicjatywę w meczu przejmuje na moment Pospolite. Gra toczy się bardziej na naszej połowie i … wyprowadzamy kontrę po której Biały staje oko w oko z Pawłem Mularzem i przegrywa ten pojedynek. Do końca pierwszej poprawnej w naszym wykonaniu połowy nic się nie zmienia i z minimalnym prowadzeniem zaczynamy drugą odsłonę.

Niestety gra się wyrównuje. Dużo jest walki w środku pola. Coraz bardziej widać, że drużyny wolą atakować niż się bronić. My nie zamierzamy grać na utrzymanie i dlatego mecz staje się bardzo otwarty. W piątej minucie drugiej połowy niestety wynik na tablicy widnieje 1-2 . Pospolite w krótkim odstępie strzela prawie bliźniacze bramki. Najpierw Mario przegrywa pojedynek biegowy z Mateuszem Urbankiem a ten strzela nie do obrony. Po chwili Robert Bajger przechytrza Wujka i strzałem z pierwszej piłki wyprowadza rywali na prowadzenie. Obie bramki kapitalne. Rafał totalnie bez szans. Kolejne dwie- trzy minuty są dla nas trudne. Pospolite się wycofuje a nam w myślach przypominają się koszmary z dwóch poprzednich meczów gdzie przegraliśmy właśnie 1-2. Pospolite ma w posiadaniu broń w postaci bardzo szybkich zawodników co w połączeniu z grą z kontry jest bardzo groźne. Na szczęście Valencja nie spuszcza głów w dół. Z uporem maniaka próbujemy atakować ryzykując przy tym niemiłosiernie. Kolejne zmarnowane sytuacje i wreszcie strzał z daleka ( mało do tej pory to wykorzystywaliśmy ) i Łukasz Biały doprowadza do remisu. Ostatnie pięć minut w takiej sytuacji jest proste do przewidzenia. Valencja i Pospolite opuszczają gardę i zaczyna się wymiana ciosów. Najpierw po stracie piłki na połowie jednego z moich kolegów sam na sam z Rafałem sunie Mortal i …. Rafał ratuje nam tyłek! ( nie pierwszy raz w tym sezonie ). My odpowiadamy fajną trójkową akcją i niestety kiksem. Emocje są naprawdę duże i czuć w powietrzu, że jedna bramka może skończyć to spotkanie. Los tym razem jest przy nas. Akcję inicjuje Karaś, który dochodzi do pozycji strzeleckiej ale fantastycznie interweniuje bramkarz lecz bezpańska piłka spada przed pole karne a tam Wujek nie zastanawiając się strzela z pierwszej jak najmocniej umie i ku naszej radości piłka ląduje w bramce! 3-2 dla Valencji i niespełna dwie,trzy minuty do końca. Oczywiście podczas tych minut pozwalamy Pospolitemu na wyprowadzenie dwóch kontr ale na szczęście dowozimy wynik do końca.

Podsumowująć: mecz bardzo żywy, ekipy zaprzyjaźnione, nie było żadnych złośliwości. Była sportowa walka i oto chodzi. Spotkanie miało kilka faz. Raz to my prowadziliśmy grę, potem w drugiej połowie Pospolite nas zaskoczyło i musieliśmy gonić wynik lecz tym razem ta pogoń skończyła się sukcesem bo poprzednie mecze nie były dla nas szczęśliwe. Podziękowania dla chłopaków z Pospolitego za grę i do zobaczenia na …treningach J Ps. Gdyby koledzy z Pospolitego nie mieli takiego szpitala w drużynie to jestem przekonany, że walczyli by w tym sezonie o awans bo początek ligi mieli przecież super.

Zwycięstwo Valencji dało 3 punkty i kontakt z pierwszą trójką ligi. Teraz mamy czas żeby zregenerować się po różnych chorobach i z animuszem przystąpić do ostatnich trzech meczy.

Valencja - Pospolite 3:2

bramki: Pcheła, Biały, Wujek

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości